sobota, 27 kwietnia 2013

KOLEJNE WYZWANIE SZUFLADY -DREWNO

Witam wszystkich.Znowu postanowiłam wziąść udział w wyzwaniu szuflady
Spodobała mi się ta zabawa,tym bardziej .ze to moje kierunki.
Od jakiegoś czasu zamieszkała u mnie Hope/little pullip/
więc wszystko jest miniaturowe.
Ale roboty z tym jest więcej.
Ale to nieważne bo kocham to co robię.
Oto stolik na wyzwanie.





Pozdrawiam i życzę słoneczka.

wtorek, 23 kwietnia 2013

WYRÓŻNIENIA -KONIEC Z PECHEM????

Witam.Czym jest pech?Dla mnie to rzecz normalna.
Czymś dziwnym jest pozytywne zrządzenie losu.
Ale udało się!!!!!!!
Jakiś czas temu brałam udział w rozdawajce u Agi z 
Byłam zdziwiona i jednocześnie szczęśliwa ,gdy Aga mnie wyróżniła.
Otrzymałam guziczki z zimnej porcelany,
notesik z cudną okładką ,
i pudełeczko.









Okładka notesika jest zrobiona perfekcyjnie,a patrząc na szkatułkę jestem zachwycona.
Recykling to super sprawa .
Teraz kolejne szczęście.
Jak wiecie wzięłam udział w wyzwaniu szuflady
iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii............
dostałam wyróżnienie.Powiem Wam ,że wspaniale czuje się człowiek jak otrzyma 
takie wyróżnienie.

Ale się rozpisałam dzisiaj.Chyba jestem szczęśliwa/haha/
Pozdrawiam .

piątek, 19 kwietnia 2013

WIKLINOWE MINI SZALEŃSTWO

Witam wszystkich zaglądających .
Niedawno wpadłam na pomysł aby obdarować dziewczyny Paulinki z 
Zrobiłam mini  mebelki z wikliny papierowej.
Zapomniałam zrobić fotki ,ale Paula mi udostępniła swoje.
TAAAAAADDDDAAMMM............







A tu wszystko razem.


Niedługo pokażę jakie śliczne karteczki zrobiła mi Paulina.
Życzę wszystkim dużo słoneczka.Pozdrawiam.

niedziela, 14 kwietnia 2013

WYZWANIE SZUFLADY NR 7 -GAZETA

Witam wszystkich odwiedzających.
A czemu nie spróbować ?Jednak z moim pechem ?-ale zabawa fajna.
Stworzyłam sofę dla Hope.
Wiec  zgłaszam się do szuflady.





 
Tak wygląda sofa i moja Hope.
W następnym poście pokażę małą na sofie.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze.

niedziela, 7 kwietnia 2013

ZALEGŁOŚCI

Witam.
W marcu mała Marlenka miała chrzciny.
Chciałam dołożyć do prezentu coś od siebie i popełniłam takiego aniołka.
Jak na pierwszy raz nieskromnie powiem ,że mi się podoba.
Najwięcej problemów miałam z utwardzeniem.
Jednak wszystko wyszło jak miało.





Przed Świętami stwierdziłam ,że sama sobie zrobię koszyk na święconke.
Oto efekty i znowu przydasie od Gosi się przydały.
A wytrzymała bestia.Dużo włożyłam do środka a on nic.


Na świeta też zafundowałam sobie hiacynta.Był on w powijakach,Także nie wiedziałam co z niego wyrośnie.Ale jak już się rozwinął to urzekł mnie.
Te dwukolorowe kwiatki i......zapach.
A teraz na wesoło:
Przychodzi zima do lekarza:
-Co Pani dolega?
-Wiosna mi się spóżnia!!!
Tym optymistycznym akcentem życzę słonecznego tygodnia.Buziaki.

Translate